niedziela, 6 maja 2012

od tego się zaczęło ...

... a właściwie to mam nadzieję, że tak naprawdę zaczyna się dzisiaj. Długo nosiłam się z zamiarem otwarcia swojego bloga. W końcu nadszedł ten dzień. Mam nadzieję, że ten blog będzie dla mnie jeszcze większym motywatorem by częściej zasiadać za maszyną i dzielić się z Wami moimi małymi "dzięłami".
Jakieś 2 miesiące temu wpadło mi do głowy by kupić sobie maszynę ... no i kupiłam. Moją towarzyszką w szyciu stała się Izabella II 888 z Łucznika choć w moich marzeniach jest posiadanie w domu starego ale sprawnego Singera ... taki mebel do użytku domowego, coś pięknego.

Jestem trochę zestresowana faktem posiadania własnego bloga w szczególności że jest on o szyciu, czego dopiero się uczę. Podobno zapał i chęci to już połowa sukcesu więc nie będzie źle.
Na koniec proszę o wyrozumiałość i cierpliwość do ukazujących się postów

Jeśli tutaj trafiłeś Drogi blogowiczu to już mnie ten fakt cieszy i mam nadzieję, że to nie jest ostatni raz.

Do zobaczenia częściej.

1 komentarz:

  1. Witamy!!! :) Mamy nadzieje, ze stres będzie motywujący a spod Twojej maszyny będą wychodzić piękne cudeńka, którymi będziesz wszystkich inspirować dookoła!

    OdpowiedzUsuń