piątek, 12 października 2012

... i stały się!

... METKI, bo o nich mowa w tytule.

Pomysł zrodził się dawno temu. Potem powstawały literki, ot tak "bezimienne", bo musiałam przejść długą drogę przez trudności w realizacji metek aż wreszcie dotarliśmy  tzn. mój pomysł i ja  - do celu.
A cel prezentuje się tak:






Od dzisiaj moje małe "dzieła" będą ometkowane i mam nadzieję, że "Naparstek" będzie kojarzył się tylko dobrze.

Pierwsze literki zwieńczone metką ...


i dla wtajemniczonych sesja "Loreny"














:)


Pozdrawiam
Ania



1 komentarz:

  1. Bardzo dobrze, że wreszcie zaczęłaś sygnować swoje wyroby. Cechuje je najwyższa jakość i świetne pomysły, więc wszyscy powinni wiedzieć, że to Twoje dzieła.

    OdpowiedzUsuń