Pomysł zrodził się dawno temu. Potem powstawały literki, ot tak "bezimienne", bo musiałam przejść długą drogę przez trudności w realizacji metek aż wreszcie dotarliśmy tzn. mój pomysł i ja - do celu.
A cel prezentuje się tak:
Od dzisiaj moje małe "dzieła" będą ometkowane i mam nadzieję, że "Naparstek" będzie kojarzył się tylko dobrze.
Pierwsze literki zwieńczone metką ...
i dla wtajemniczonych sesja "Loreny"
Pozdrawiam
Ania
Bardzo dobrze, że wreszcie zaczęłaś sygnować swoje wyroby. Cechuje je najwyższa jakość i świetne pomysły, więc wszyscy powinni wiedzieć, że to Twoje dzieła.
OdpowiedzUsuń