piątek, 12 października 2012

Z metra cięty ...

... mowa o "Naparstku" oczywiście.

Dzisiaj późnym wieczorem miałam zawrót głowy ... metkowy zawrót głowy. Czym się skończyło ?

Foto mówią same za siebie:



Nie wiem ile tych "Naparstków" jest ale uwierzcie, sporo - oby było je do czego przyszywać.

Znów późno, więc się nie rozpisuje.
Życząc spokojnych snów, zapraszam częściej.
Ania

P.S.
Krzysiu, dzięki za dobre podpowiedzi  ... buziaczki....

1 komentarz: